Stowarzyszenie Młodych Inżynierów Lotnictwa

Kamil Brach

To ja rozpocznę:

XII Międzynarodowy Piknik Lotniczy Góraszka 2007 odbędzie się w tym roku w dniach 16 - 17 czerwca.

Mam pytanie... bo na pewno osoby z władz i inni członkowie SMIL będą działały za zomopłotkami w pozytywistycznej "pracy u podstaw"... czy przewidujemy w tym roku obecność na terenie wystawowym?

Pozdrawiam
Kamil Brach
Przewodniczący KR

Użytkownik usunięty

Sądzę, że tak. O ile tylko Pawłowi, Krzyśkowi i mnie uda się zbudować na czas poduszkowiec. Wtedy będziemy mieli poduchojezdny wehikuł obok tunelu.

Krzysztof Błasiak

Przewidujemy, a owszem i to być może nie tylko wystawowym ale i pokazowym w ruchu. I tu pytanie/prośba do Was Panowie z Pol. Orł. - kiedy najlepiej i z kim zacząć na ten temat rozmowy mam?

Kamil Brach

Najpóźniej na miesiąc wcześniej musicie być dogadani, bo 2 tygodnie przed imprezą mija termin zatwierdzenia programu w ULC, a więc im wcześniej tym lepiej.
Rozmawiać należy z Mateuszem Krasztelem i myślę, że w waszym imieniu ja albo Kuba możemy pogadać. Pytanie tylko kiedy jest deadline na ten poduszkowiec, żeby się nie okazało, że my załatwimy dla SMILu prezentację i potem trzeba będzie "lepić dziurę w programie" bo poduszkowiec nie będzie gotowy do prezentacji dynamicznej.

Pytanie też jak wyobrażacie sobie prezentację dynamiczną poduszkowca?
Najwięcej miejsca byłoby na drodze kołowania i płycie lotniska, ale jednocześnie dalej od publiki i trzeba zarezerwować czas w programie lotniczym i zapewnić łączność z wieżą.
Ważnym pytaniem jest też sterowność... nikt nie dopuści do pokazu w bliskości statków powietrznych poduszkowca który będzie nie sterowny.
Nie można też zapomnieć o czymś tak oczywistym jak obowiązek ubezpieczenia OC jeśli mielibyśmy pokazać to na pokazach.

Można by jeszcze zrobić pokaz na drodze technicznej gdzie odpada problem łączności i wbijania się w program lotniczy, ale tu oprócz ubezpieczenia pojawia się inny problem... kurz lub błoto (zależy od pogody) które mogłyby się wydostać spod fartucha, a chyba nikt z was nie chciałby dostać w czasie pokazu kamieniem, tak jak obrywały góraszkowe Beemki.

Pokaz w terenie publiczności uważam za "nie do wykonania". Po pierwsze potrzeba by sporo terenu pod pokaz, a ten teren to wymierne pieniądze od sponsorów, a po drugie tym teren zarządza Paweł Kawa, który nie jest szczególnie życzliwie nastawiony do "niedochodowej działalności lotniczej".

Problemów sygnalizuję sporo... ale niestety takie są prawa.

Pozdrawiam
Kamil Brach
Flight Test Engineer